2022 rok przynosi wiele zmian w przepisach prawa podatkowego. W ramach jednej z nich wprowadzono niekorzystne rozwiązania, dla przedsiębiorców zatrudniających pracowników bez umowy (tzw. zatrudnienie „na czarno”) jak również wypłacający pracownikom część wynagrodzenia bez ich oskładkowania i ujawnienia do opodatkowania (tzw. wypłaty „pod stołem).
W przypadku stwierdzenia tego typu praktyk, pracodawca będzie musiał ponieść dodatkowe obciążenia podatkowe, polegające na:
- Dodaniu do przychodów kwoty minimalnego wynagrodzenia (w 2022r. - 3010 zł) za każdy miesiąc w którym pracownik zatrudniony był bez umowy,
- Dodaniu do przychodów kwoty przychodu pracownika który ten by osiągnął, gdyby całe jego wynagrodzenie było oskładkowane i opodatkowane (czyli ta część wynagrodzenia płatna „pod stołem”),
- Brak możliwości zaliczenia do kosztów uzyskania przychodu wynagrodzenia, które zostało zapłacone pracownikowi zatrudnionemu bez umowy,
- Brak możliwości zaliczenia do kosztów uzyskania przychodu wynagrodzenia, które zostało zapłacone pracownikowi w wysokości wyższej niż oskładkowana i opodatkowana (wypłata „pod stołem”),
- Konieczność zapłaty składek ZUS od wynagrodzenia wypłaconego pracownikowi zatrudnionemu bez umowy lub wynagrodzenia wypłaconego bez opodatkowania i oskładkowania,
- Brak możliwości zaliczenia wyżej wspomnianych składek ZUS do kosztów uzyskania przychodu.
Gdyby tego było mało to warto dodać, że ustawa wprowadza rozwiązanie w ramach którego pracownik będzie miał zwolnione z podatku dochodowego przychody otrzymane w powyższy sposób.
Oznacza to, że jeżeli pracownik powoła się np. w Urzędzie Skarbowym na fakt otrzymywania wyższego wynagrodzenia niż wynika to z jego zeznania rocznego (np. będzie chciał uzyskać kredyt i wykaże w PIT wyższe zarobki niż wynikają z jego listy płac), to nie poniesie żadnych konsekwencji. Wszelkie negatywne skutki powyższego będą obciążać pracodawcę.
Przykład:
Pracodawca zatrudnił 03.01.2022r. dwóch pracowników bez umowy. Stan ten trwa przez dwa lata. Po dwóch latach pracownicy dostają wezwanie do Urzędu Skarbowego, aby wyjaśnili źródło swoich przychodów, gdyż oficjalnie nie pracują a ponoszą wydatki życiowe (np. czynsz, ogrzewanie, prąd). Urząd przekonuje pracowników, że jeżeli wyjawią danego swojego pracodawcy, nie poniosą z tego tytułu żadnych negatywnych konsekwencji, gdyż ich niezgłoszony dochód nie będzie opodatkowany. Zestresowani pracownicy przyznają się, że pracowali u danego pracodawcy „na czarno”.
Urząd Skarbowy ustala pracodawcy dodatkowy przychód do opodatkowania w wysokości 3010 zł[i] x 24 miesiące x 2 pracowników, czyli 144.480 zł. Pracodawca musi od tej kwoty zapłacić podatek dochodowy i składkę zdrowotną.
ZUS nalicza składki od tych wynagrodzeń w wysokości około 1417 zł x 24 miesiące x 2 pracowników, razem 68.016 zł.
Pracodawca jest zobowiązany zapłacić 68.016 zł plus podatek dochodowy i składkę zdrowotną od kwoty 144.480 zł. Przy podatku liniowym suma obciążeń może wynieść około 104 tys. zł.
Pracodawca nie zaliczy wynagrodzenia pracowników ani jego składek ZUS do kosztów działalności nawet mimo tego, że Urząd Skarbowy ujawnił fakt zatrudnienia, a ten po czasie opłacił składki ZUS.
Podobne zasady obowiązują w przypadku wypłaty pracownikom wynagrodzeń w kwotach wyższych niż wynikające z listy płac.
[i] Przy założeniu że kwota minimalnego wynagrodzenia za 2023r. będzie identyczna jak za 2022r.